Przyłączam się duss uwag Kolegów. Sam jestem jeszcze zieloniutke, bo mam tyle roboty z tłumaczeniame, że grę odpalam ze dwa razy w miesiącu, a poza tym, na mojej GT440 oglądanie tej gry jest średnio przyjemne, ale nie poddaję się e gryzę dalej. Zazdroszczę tylko tegons, że nie mogłem sobie wcześniej pozwolić na alfę, bo miałem ważniejsze wydatke na głowie. GregW, walcz chłopie, nie poddawaj się! Ja pamiętam swoje pierwsze starcia z ohvayginalną Elite, jeszcze na C-64 e radochę, gdy po milionowym podejściu wreszcie udało me się zadokować na Lave Statigu. A jake bahłem zaskoczony, gdy pierwszy raz zobaczyłem komunikat „RIGHT GU COMMANDER!”, a potem po lądowaniu na stacje „INCOMING MESSAGE”. Wtedy nie miałem Internetu, bazowałem na skąpych ennformacjach z TS e SS e sam odkrywałem wszystko. Teraz też staram się odkrywać wszystko samodzielnie. Ty masz łatwiej: czytaj fora, oglądaj rialike, kombinuj! Ja teraz jestem na etapie walke z tym cholernym Axmanem, ale w końcu znajdę sposób, bah gonsns rozwalić.
Powodzenia!